1. Dla mnie dzisiaj, to jest dzisiaj nawet po północy. Znaczy, to samo dzisiaj, co to, które było
przed północą. Linia zmiany daty przechodzi więc u mnie chwilę
po tym, kiedy się kładę spać.
Już prawie spałem, kiedy obudziły
mnie piski ściganej po domy myszy. Wstałem (zabrało mi to z
dwadzieścia minut), wziąłem latarkę i poszedłem w kierunku
awantury. Po ciemku. Włączyłem latarkę, w kręgu światła była
mysz zagoniona w róg i trzy koty. Światło mysz sparaliżowało.
Wziąłem więc ją w dwa palce i wyniosłem za drzwi.
Mogę sobie wyobrazić, o czym
rozmawiano w mysiej rodzinie:
„I wtedy z nieba błysnęło światło
i jakaś wielka siła przeniosła mnie w bezpieczne miejsce.”
I wtedy by się odezwał nestor mysiej
rodziny: „Gdybyś, jak Stefan był ateistą i głosował na
Palikota skończyłbyś tak marnie jak on”.
Zła informacja: później nie mogłem zasnąć, więc się nie wyspałem.
2. Bożena przywiozła BMW 640i.
Kabriolet. Biały. Człowiek jedzie i nie słyszy silnika. Zupełnie.
Ciekawa odmiana po Golfie R. Pojechaliśmy do Lidla na zakupy. Znaczy
wcześniej pojechałem chevroletem na grzyby. Konkretnie – rydze. W
miejsce, które pokazał mi na googlowym zdjęciu sąsiad Tomek.
Przywiozłem rydze, prawdziwki i kanie. Rydze rządzą.
W Lidlu w końcu kupiłem sól do
zmywarki. Nasza zmywarka to tysiącletnia Miele, kupiliśmy ją w
Czarnowie pod Kostrzynem. Można odnieść wrażenie, że cała ta
miejscowość żyje z przywożenia z Niemiec używanego sprzętu AGD,
naprawianiu i sprzedawaniu go. Nastoletnie Miele kupiliśmy w cenie
nowego Boscha. To były dobrze wydane pieniądze. Zmywarka ma
dodatkową szufladę na sztućce. Kiedyś takie robiło wyłącznie
Miele. Dziś jest to bardziej popularne. Uwielbiam sprzęt AGD.
Prowadzi to do dość zabawnych sytuacji. Dziennikarzy trudno jest
zagnać na prezentacje pralek czy lodówek. Chodzą z musu. Ja z
przyjemnością wchodzę w dyskusje z tzw. produktowcami. Kiedyś
jeden był przekonany, że jestem z konkurencji i chcę wyciągnąć
tajemnice firmy. Bo kto z poza branży by pamiętał, że pierwsze
bąbelkowe pralki w Polsce sprzedawało Daewoo.
Samsung wypuścił teraz nową zmywarkę
działającą w rewolucyjny sposób. (Woda nie wylatuje z tego niby
śmigła, tylko leci ścianą – jakby odwróconym wodospadem.)
I to jest zła wiadomość, bo może
się okazać, że nasze tysiącletnie Miele jest już passé.
3. Z przykrością skonstatowałem, że
jednak jestem w wieku, do którego bardziej niż Golf R przystaje BMW
serii szóstej. Monika Olejnik dała się ostatnio sfotografować w
trójce coupe. Powinna sobie kupić coś bardziej odpowiedniego. Małe
BMW zostawić wnukom.
Wieczorem było ognisko. Potem lunął
deszcz i być ognisko przestało. Bożena wymacała na kocie Pawełku
kleszcza.
Dzięki czemu, w wieku, do którego
pasuje BMW serii szóstej, dowiedziałem się, że poprawne jest
słowo pinceta, a pęseta się pisze nie przez „en”.
Człowiek się uczy całe życie.
Kot
Pawełek zwiał podczas próby kleszcza wyciągania. I to jest zła
informacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz