wtorek, 16 czerwca 2015

16 czerwca 2015


1. Niestety ostatnio jakoś jest tak, że pisząc Negatywy zasypiam. Czyli coś tam piszę, zasypiam, się budzę, sprawdzam, co napisałem, nic z tego nie rozumiem, próbuję napisać coś dalej, zasypiam, się budzę i tak w kółko. Boję się więc przeczytać, co wczoraj napisałem. I to jest zła informacja.

2. Z tego spania i pisania wstałem zbyt późno, więc nie zrobiłem przeglądu Twittera. Zobaczyłem jakiś tekst z „Wyborczej”, którego sensu za bardzo nie mogłem zrozumieć. Wywiad z prof. Szczerskim w „Rzepie” , i kolejny z antygazetowych materiałów w Superaku.
Kupiłem precle i sok pomidorowy i ruszyłem do roboty.
Coś było takiego w powietrzu, że się strasznie człowiekowi chciało spać. I to nie tylko mnie.
Próbowałem przeczytać „Newsweek”. Bez efektu. Poza tym, że się dowiedziałem, że red. Meller nie dostał orderu.
[kurcze, znowu zasypiam]

Nie chciało mi się też czytać „Do Rzeczy”. Ale może zabiorę się za to jutro. Zauważyłem tylko, że jako ostatni napisali o szpitalu Tyszkiewicza.
We „W Sieci” przeczytałem kilka dość hermetycznych żartów. I aż się zacząłem zastanawiać, kto je puszcza. Nie miałem siły na wnioski. I to jest zła informacja.

3. Pani premier wskazała swoich nowych ministrów. Nie udało mi się wzbudzić w sobie jakiegokolwiek nowymi ministrami zainteresowania. Taka sytuacja.

Wracałem do domu przez skwer za Domami Centrum. Latarnie są tam jedne z brzydszych, jakie w życiu widziałem.

Wieczorem poszedłem do apteki. Moja ulubiona przy Wilczej była zamknięta, poszedłem więc do całodobowej przy placu Zbawiciela. Obejrzałem sobie tęczę, która – jak czytam – ma niedługo z placu zniknąć. Straż Miejska będzie miała mniej roboty.

Wiem, kto będzie Szefem Kancelarii PAD. Ale nie mogę się tą wiedzą podzielić. I to jest zła informacja, bo nienawidzę wiedzieć i nie móc się tą wiedzą dzielić.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz