1. Piątek. Muszę to podkreślać, bo
piszę ze zbyt dużym opóźnieniem. Co jest wciąż bardzo złą
informacją.
2. Z opóźnieniem dotarło do mnie, że
we czwartek zostałem sprawcą newsa w telewizjach informacyjnych. I
to jest zła informacja, bo gdybym wiedział, to bym siedział i
oglądał. Poprzednim razem występowałem w programach
informacyjnych ze dwadzieścia lat temu. Ale wtedy też się nie
oglądałem, bo występowałem na żywo.
3. Dziewczyny pojechały na wieś. Ja
zostałem z kotami. Wieczorem w Beirucie kolega kolegi Krzysztofa
wznosił toast za dziecko, które mu się urodzi w przyszłym roku.
[Tu powinien być cytat z „Misia”, ale go sobie daruję]
Odmówiłem picia Pуского Cтандфрта. Od razu
usłyszałem, że takie same obiekcje miał kiedyś minister
Kamiński.
A tak łatwo o kimś mówić, że jest pozbawiony zasad.
A tak łatwo o kimś mówić, że jest pozbawiony zasad.
Przed snem przespacerowałem się na
Placyk. Warszawa w wakacje to bardzo przyjemne miejsce. Złą
informacją jest, że trudno się tym cieszyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz