1. Chyba się wyspałem. Zjadłem
śniadania i się spakowałem. Rękawiczki w żaden czarodziejski
sposób się nie znalazły. I to jest zła informacja, bo mróz może
jeszcze wrócić, a iPhone mimo iż się grzeje nie robi tego
wystarczająco.
2. Wsiedliśmy do pojazdów, kolumna ruszyła. Dzięki uprzejmości nie powiem kogo jechałem na tylnym siedzeniu A8. Wentylowane siedzenie doprowadziło mnie do wzruszenia. Poprzednim razem A8 na tylnym siedzeniu jechałem z półtora roku temu nad morze, na prezentację A6.
Na prezentacjach Audi przed hotelem
zawsze stoi nazwa modelu z wielkich styropianowych liter. Przez
jakiś czas funkcjonował zwyczaj przestawiania tych liter.
Najlepiej, by układały się w jakiś inny logiczny napis. Wtedy z
Audi A6 udało się ułożyć 6 dni AA. Znaczy nie tyle fizycznie, bo
co przestawiono literki, zaraz pojawiali się ochroniarze i
poprawiali. 6 dni AA powstało w Photoshopie. Obawiam się, że od
czasu, kiedy przestałem jeździć na prezentacje Audi, zwyczaj
przestawiania literek umarł. I to jest zła informacja. Znaczy chyba
jest, bo nie mam pewności.
Wysłałem zdjęcia pani, która wieczorem czekała na pana Prezydenta pod hotelem, by zrobić sobie z nim rodzinne zdjęcie. Kiedy przyszło co do czego okazało się, że pamięć telefonu jest przepełniona i nic z tego nie będzie. Pan Prezydent w łaskawości swojej sugerował, by pani usunęła zdjęć kilka. Niestety nerwy to uniemożliwiły. Zrobiłem więc zdjęcie swoim i dałem pani wizytówkę obiecując, że jej je wyślę. Pani od rana zaczęła mnie bombardować telefonami, SMS-ami, mejlami. Pisząc, że to jej córka na zdjęcie czeka. Chytrze – dziecku nikt nie odmówi. Złą informacją jest, że stosując ten manewr wyraziła swoje ograniczone do mnie zaufanie. A je przecież i tak bym jej to zdjęcie wysłał.
3. Wieczorem w Pałacu pan Prezydent spotkał się z dziennikarzami. Przez dwa dni wbrew temu, co komunikowała Kancelaria tłumaczyłem dzwoniącym z pretensjami o to, że nie są zaproszeni – że to nie jest żaden Tweetup, tylko spotkanie z aktywnymi na Twitterze dziennikarzami. Tłumaczyłem i tłumaczyłem. Impreza się zaczęła, przyszedł pan Prezydent i powitał wszystkich na Tweetupie. Jak żyć?
Jak bum, cyk, cyk, będzie w Pałacu prawdziwy Tweetup. Kiedy się zrobi ciepło.
Impreza bardzo interesująca. Bohaterem początku wieczoru był starszy analityk Szacki. A właściwie jego tweet ze przedwyborczego Tweetupu w Trzeciej Wazie, w którym starszy analityk Szacki stwierdził, że bliżej Pałacu Prezydenckiego Andrzej Duda to raczej nie będzie.
Kancelaria abonuje serwis Polityki Insight. Każdy znajdzie tam coś dla siebie: poważne analizy dotyczące bezpieczeństwa i dostarczające rozrywki analizy polityczne. Dobrze wydane pieniądze.
Druh Podsekretarz założył się z redaktor Kondzińską o butelkę wina. Redaktor Kondzińska twierdziła, że kiedy przewodniczący Tusk wróci do Polski, to odzyska władzę. Druh Podsekretarz – wręcz przeciwnie.
Druh Podsekretarz to jednak człowiek o gołębim sercu – mógł się założyć w tej sprawie o 40 skrzynek wódki. Proszę nie mówić nikomu, że redaktor Kondzińska z redaktor Grochal były w Pałacu. Jeżeli ktoś się o tym w Gazecie dowie – mogą mieć kłopoty.
Pan Prezydent przez parę godzin odpowiadał na pytania o Trybunał. Efekt był taki, że jedna z reporterek telewizji, która w żadnym wypadku nie jest publiczna powiedziała, że jeżeli ktoś przy niej powie, że Prezydent w sprawie TK łamie Konstytucję, to go zabije śmiechem.
Mam nadzieję to zobaczyć. Złą informacją jest, że raczej nie będzie to zabicie na śmierć.
Wysłałem zdjęcia pani, która wieczorem czekała na pana Prezydenta pod hotelem, by zrobić sobie z nim rodzinne zdjęcie. Kiedy przyszło co do czego okazało się, że pamięć telefonu jest przepełniona i nic z tego nie będzie. Pan Prezydent w łaskawości swojej sugerował, by pani usunęła zdjęć kilka. Niestety nerwy to uniemożliwiły. Zrobiłem więc zdjęcie swoim i dałem pani wizytówkę obiecując, że jej je wyślę. Pani od rana zaczęła mnie bombardować telefonami, SMS-ami, mejlami. Pisząc, że to jej córka na zdjęcie czeka. Chytrze – dziecku nikt nie odmówi. Złą informacją jest, że stosując ten manewr wyraziła swoje ograniczone do mnie zaufanie. A je przecież i tak bym jej to zdjęcie wysłał.
3. Wieczorem w Pałacu pan Prezydent spotkał się z dziennikarzami. Przez dwa dni wbrew temu, co komunikowała Kancelaria tłumaczyłem dzwoniącym z pretensjami o to, że nie są zaproszeni – że to nie jest żaden Tweetup, tylko spotkanie z aktywnymi na Twitterze dziennikarzami. Tłumaczyłem i tłumaczyłem. Impreza się zaczęła, przyszedł pan Prezydent i powitał wszystkich na Tweetupie. Jak żyć?
Jak bum, cyk, cyk, będzie w Pałacu prawdziwy Tweetup. Kiedy się zrobi ciepło.
Impreza bardzo interesująca. Bohaterem początku wieczoru był starszy analityk Szacki. A właściwie jego tweet ze przedwyborczego Tweetupu w Trzeciej Wazie, w którym starszy analityk Szacki stwierdził, że bliżej Pałacu Prezydenckiego Andrzej Duda to raczej nie będzie.
Kancelaria abonuje serwis Polityki Insight. Każdy znajdzie tam coś dla siebie: poważne analizy dotyczące bezpieczeństwa i dostarczające rozrywki analizy polityczne. Dobrze wydane pieniądze.
Druh Podsekretarz założył się z redaktor Kondzińską o butelkę wina. Redaktor Kondzińska twierdziła, że kiedy przewodniczący Tusk wróci do Polski, to odzyska władzę. Druh Podsekretarz – wręcz przeciwnie.
Druh Podsekretarz to jednak człowiek o gołębim sercu – mógł się założyć w tej sprawie o 40 skrzynek wódki. Proszę nie mówić nikomu, że redaktor Kondzińska z redaktor Grochal były w Pałacu. Jeżeli ktoś się o tym w Gazecie dowie – mogą mieć kłopoty.
Pan Prezydent przez parę godzin odpowiadał na pytania o Trybunał. Efekt był taki, że jedna z reporterek telewizji, która w żadnym wypadku nie jest publiczna powiedziała, że jeżeli ktoś przy niej powie, że Prezydent w sprawie TK łamie Konstytucję, to go zabije śmiechem.
Mam nadzieję to zobaczyć. Złą informacją jest, że raczej nie będzie to zabicie na śmierć.
Tb "Pan Prezydent w łaskawości swojej sugerował, by pani usunęła zdjęć kilka. "
OdpowiedzUsuń