1. No i na koniec dnia wylądowałem w szpitalu w Torzymiu. I oczywiście natychmiast się poczułem dobrze. Tak dobrze, że właściwie nie wiadomo, po co do tego szpitala trafiłem.
2. Porzuciłem Kocia. Duży jest, da sobie radę. Ale czuję się z tym podle.
3. Brak węchu jest niebezpieczny. Spaliłem garnek. Palił się i palił. A ja nic nie czułem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz