1. Przyjechali przyjaciele z Żoliborza. Kupować dom. W lesie. Mają dwójkę nastoletnich dzieci i siedmiolatka. Przyjechali z siedmiolatkiem. Nie mają telewizora. Netflix oglądają rzutnikiem. Młody człowiek nie radził sobie z pilotem. Zastanawiałem się, czy taki rodzaj kulturowego wykluczenia nie powinien być ścigany przez odpowiednie służby.
Nastoletnia dwójka jest zaangażowana. Ojciec – zdroworozsądkowy konserwatysta opowiadał, że próbował jednemu z dwojga tłumaczyć, że używanie określenia osoby na tłum ludzi nie jest zgodne z zasadami języka polskiego. Usłyszał, że nie można mówić ludzie, bo pochodzi to od człowieka, który jednak jest związany z osobami płci męskiej. A w tłumie poza osobami płci męskiej są też inne. To nie jest kraj dla starych ludzi. I to jest zła informacja.
2. W związku z tym, że dom był głęboko w lesie pojechaliśmy Avalanchem. Goście przyjechali BMW jedynką, która mogłaby mieć problem z leśnymi duktami. Jechaliśmy najpierw nowym asfaltem, później starym asfaltem, brukiem, znowu starym asfaltem, nowszym asfaltem no i leśną, gruntową drogą. Z kałużami. Z wierzchu zamarzniętymi. Pod lodem dość głębokimi. Jedynka by nie dała rady.
Dom piękny. Nad rzeczką. Duża, niemiecka leśniczówka. Do poważnego remontu. Z gospodarczymi zabudowaniami, z których większość już się do remontu nie nadaje. I to jest zła informacja. Bo były ładne. Muszę przyznać, że wielkie wrażenie zrobiła na mnie klamka zrobiona z klucza chyba do świec.
Goście się w domu zakochali. I wygląda na to, że go kupią. A jak tylko dom kupią, to kupią też duży, czteronapędowy samochód, żeby do domu dojeżdżać.
Wracaliśmy trochę mniej dziurawą drogą. Ale też gruntową. Muszę przyznać, że brakowało mi jeżdżenia po okolicznych dziurawych leśnych drogach.
3. Przyszedł pan Stolarz. Z Chociul. Znaczy, z Chociul przyjechał, bo piechotą jest jednak kawałek. Rozmawialiśmy o oknach, Państwowej Służbie Ochrony Zabytków, ochronie przyrody, ekologach, drzewach i drewnie. Jeżeli pan Stolarz tak robi, jak mówi – to jest raczej dobrym stolarzem. Złą informacją są kwoty, jakimi rzucał. Muszę chyba poszukać jakiejś pracy, za którą zapłata by wyszła naprzeciw pana Stolarza oczekiwaniom.
niedziela, 7 lutego 2021
6 lutego 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń