1.
Can you hear them?
The helicopters?
I'm in New York
No need for words now
Z każdym przelotem airbusa H135 LPR-u przypomina mi się ta piosenka. Choć tam pewnie raczej nie latają europejskie śmigłowce. Zresztą na pewno inaczej brzmią.
2. Wczoraj minęły trzy tygodnie od dnia, kiedy się zaraziłem. Plan jest taki, że ze szpitala wyjdę za tydzień.
Zacząłem spacery po pokoju. Na Wysoki Zamek we Lwowie. Dziś spacerowałem godzinę. Jakoś mi nawet szło. Ale w tym tempie, na Zamek bym raczej nie doszedł. Choć – szczerze mówiąc – nie mam pojęcia jak to daleko.
Moja lekarz prowadząca jest z Iwano-Frankiwska. Zdecydowanie za młoda na to, żeby być ze Stanisławowa. Mówi, że jak wyzdrowieję, to się muszę koniecznie wybrać do Lwowa. Jest to jakiś plan. Lwów przed pięćdziesiątką.
3. Cały dzień zasadniczo świeciło słońce. Nagle przyszła chmura, która tak właściwie słońca wcale nie zasłoniła, ale zaczął z niej sypać śnieg. Tylko przez chwilę. Cóż. Mamy marzec.
piątek, 5 marca 2021
5 marca 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz