1. I znowu piąta rano i łażący po człowieku Kocio-Budzik. Wypuściłem go i zasnąłem. Zapomniałem – no właśnie – co się robi z zegarem, który ma ciężarki? Naciąga? Przecież nie nakręca? W każdym razie zegar identyczny z tym w pokoju Hitlera w „Upadku” stanął. A jak stał, to nie bił. Więc śpiąc nie wiedziałem, która jest godzina. No i wstałem na Mazurka. Z posłem Kropiwnickim. Platforma przyjmie każdego, kto nie jest Jarosławem Kaczyńskim. I Gowina. I Ziobrę. Skoro każdego, to dlaczego nie wpadli jeszcze na rząd techniczny z premierem Morawieckim?
Siedzimy tutaj, więc omija nas warszawski problem cen za śmieci. Poseł Kropiwnicki bronił nominacji profesora Gawlika na szefa warszawskiej spółki od śmieci. Profesor Gawlik to doświadczony cywilista. Jego doświadczenie i umiejętności mają być cenne w nowej pracy. Coś z warszawskimi śmieciami musi być dziwnego, skoro zajmować się nimi musi profesor prawa.
Chyba muszę zacząć wstawać o tej piątej. Tyle, że wtedy powinienem się chodzić spać przed drugą.
2. Wiosna. Ciepło. Zabrałem się za płot. Zacząłem od zniszczenia przejściówki, która umożliwia używanie normalnych wierteł a nie tych wtykanych, które pewnie mają jakąś swoją nazwę. Skoro przejściówka się rozleciała, to znaczy, że była zła, więc nie trzeba jej żałować. Później przez dobra dwadzieścia minut szukałem młotka, który leżał na samym wierzchu. Częściowo się tylko schował pod pudełko z bitami. Potem nie mogłem znaleźć odpowiedniej długości wkrętów. Potem zrobiłem płot. Na tyle mi się to spodobało, że mógłbym zrobić tego płotu więcej.
Wiosna zmotywowała mnie do tego, żeby uruchomić kosiarkę. Odpaliłem. Zgasła. Odpaliłem. Zgasła. Odpaliłem. Zgasła. Brak paliwa. Znak, żeby jednak dziś nie uruchamiać. Wiosna zmotywowała mnie niewystarczająco.
Mam gdzieś jeszcze kanister z zeszłoroczną benzyną. Tą poniżej czterech złotych.
3. Zaczęliśmy oglądać „Mare z Easttown”. No i na następny odcinek trzeba czekać do poniedziałku. Następny „For All Mankind” będzie w piątek. Zaczęliśmy oglądać „Nierealne” (już bez takiej przyjemności). Były dwa odcinki. Następny w poniedziałek.
Człowiek już zapomniał, że kiedyś to było normalne. No i co tu oglądać. Zostaję „Gardeners World”, który jakiś tytan intelektu postanowił puszczać w sposób taki, że teraz ,wiosną idą jesienne odcinki.
Z posiadania kanału Domo+ wnioskuję, że platforma NC+? Po podłączeniu dekodera do internetu można znaleźć parę fajnych seriali. I filmów, rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńPłot pierwsza klasa. Można z drugiej strony zrobić tablicę ogłoszeń.
OdpowiedzUsuń