1. Snyder wczoraj, w kilku tweetach napisał, że Białoruś nie mogła porwać samolotu bez aprobaty Rosji, że porwanie mogło być nawet rosyjską inicjatywą, że Rosja mogłaby grać na europejskie sankcje, które wpychałyby Białoruś w rosyjskie objęcia. UE powinna rozważyć sankcje wobec zarówno Białorusi jak i Rosji. I, że Niemcy powinny zrezygnować z Nord Stream 2. Z powodu samolotu, Nawalnego, no i dlatego, że takie interesy z Rosją po inwazji na Ukrainę są oburzające.
Jakoś nie wezwał administracji Bidena do zmiany zdania w sprawie rezygnacji z sankcji NS2.
Ciekawe ile czasu upłynie, nim ludzie typu profesora Snydera zaczną po cichu przyznawać, że pewne elementy polityki zagranicznej Trumpa nie były tak złe, jak mówiono w CNN.
U Mazurka – Zalewski. Specjalista od antyrasistowskiego jedzenia bananów. Człowiek, którego Platforma przez lata sprowadzała do roli twitterowego trolla, a na koniec wyrzuciła. Mam wrażenie, że zasugerował, że gdyby Mazurek zaprosił go w czasie awarii Czajki – to by na antenie przyznał, że Trzaskowski jest za tę awarię odpowiedzialny.
Bożena zauważyła tweet Mężyka, w którym oburzał się na Rymanowskiego, że do programu nie zaprosił żadnej kobiety. Ale, że zamiast Schetyny miała być Nowacka? Kidawa? Czy może Renata Beger obecnej kadencji? Jakiś żart. Zamiast Czarzastego – Żukowska? Może by i mogła. Panie z peeselu jednak by się tak z Czarzastym nie mogły ścinać jak Zgorzelski. Ktoś pisał, że zamiast Fogla by mogła przyjść Beata Szydło. Jakoś sobie tego nie wyobrażam. Zamiast kolegi Błażeja – pani dr Fedyszak-Radziejowska. To byłoby interesujące. Niestety, pani Doktor parę lat temu zdecydowała, że szkoda jej czasu na telewizyjne przegadywanki. Zaś gdyby Krzysia Bosaka zastąpiła jakaś partyjna koleżanka – odebrane by to zostało jako policzek wobec progresywnych kobiet.
Niechże będzie mógł funkcjonować choć jeden program do którego dobór gości wynikać będzie z dziaderskiej merytoryki, nie poprawności.
2. Koszenie. Uruchomiłem kosiarkę ekologiczną. W zeszłym roku dostała ją Bożena, ale jej nie pasuje, bo za duża. Woli swoją na kabel. Kosiarka ekologiczna jest na baterię, którą ładuję prądem z fotowoltaiki. Kosiłem słuchając przeglądu prasy, jaki codziennie na ClubHouse robi Paweł Łapiński z KJ. W pewnym momencie jakaś pani z Brukseli (brzmiała, jak związana z Komisją) zaczęła tłumaczyć, że nie ma co liczyć na cofnięcie zabezpieczenia TSUE w sprawie Turowa, bo UE odchodzi od węgla brunatnego. Takie rzeczy, to się zwykle czyta w komentarzach w GazPolu.
Bateria starcza na jakieś czterdzieści minut koszenia. Później trzeba ją przez trzy godziny ładować. Uruchomiłem więc traktorek. Naprawiłem kosisko – jedna z rolek, na których kosisko się opiera, w niemożliwy sposób spadła z osi. Traktorkiem kosi się więcej, ale mniej dokładnie.
3. Kocio lubi wywar z warzyw. Lubi, to mało powiedziane. Szaleje za nim. Kiedy jemy – musi mieć swoją miskę, bo inaczej próbuje wyjadać z naszych. Nie ma takiej determinacji przy żadnym innym jedzeniu. Jak już zje – ładuje się na kolana i natychmiast zasypia.
Skończyła mi się kolekcja benzyny, którą Daniel Obajtek sprzedawał rok temu za mniej niż cztery złote. Jednak trzeba było zainwestować w cysternę.
Marcin, cala nasza emigracja z bylych demoludow jest pro-trampowska, i w odroznieniu od Snydera dawno znala who is who.
OdpowiedzUsuńDokładnie!
Usuń