1. Kocio rano przyszedł podzielić się emocjami wynikłymi z nieobecności Rudzi. Zjadł i dalej się niepokoił. Wylazł na taras. Czekał. Wołał ją. W końcu się zmęczył i poszedł spać. Wtedy przyszła Rudzia. Żal mi się go zrobiło, więc go obudziłem. Ucieszył się na jej widok. Ona na jego widok jakby też. Kocięcia nie przyprowadziła. I to jest zła informacja, bo Kocię w domu poprawia nastrój.
2. Kurier przywiózł dokumenty od T-Mobile. –Pan wyraźnie podpisze, bo jak pan podpisze niewyraźnie, to sześć stów mam płacić. Podpisałem więc najwyraźniej jak mogłem. Zupełnie to nie przypominało mojego podpisu, ale wartość legalną pewnie miało.
Cały dzień prawie podglądałem Sejm. Prawie w tym przypadku ma znaczenie. Muszę przyznać, że podglądanie Sejmu przeszkadzało mi w pracy. I to jest zła informacja. Jeszcze mi chwilę zejdzie, nim się przyzwyczaję do zdalnego zamykania wydania gazety. I do tego cholernego peceta. Jak można przez dwadzieścia lat się nie nauczyć jak zrobić działający trackpad?
Zamykając Gazetę pojechałem po Miśka do Świebodzina. No i pracę kończyłem na parkingu przed Lidlem. No i przegłosowali kwadrans chyba po tym, jak poszło do drukarni.
3. Jutro w Gazecie będzie o rowerowej ścieżce, której się nie da zrobić, bo – nie wiem dlaczego, bo nie doczytałem. O dzielnicowym, który pomógł pani odzyskać pieniądze, które pożyczyła sąsiadce, a ta gdzieś znikła, o konferencji na której mówiono, żeby nieprawomyślnych dziennikarzy wyrzucać. O tym, że prokuratura wszczyna śledztwo w mojej ulubionej babimojskiej sprawie i o kolejnym koszykarzu. Tym razem – z urodzenia – kanadyjskim.
Wieczór mi zszedł na oglądaniu jak elita kulturalna i intelektualna Polski na fejsie wiesza na Kukizie excusez le mot chuje. Nie zdając sobie sprawy, że każdy taki powieszony będzie utwierdzał rzeczonego Kukiza w przekonaniu iż zrobił dobrze.
To nie jest kraj dla starych ludzi. I to jest zła informacja.
A można rozwinąć ostatni wierz. Bo nie wiem czy ja już jestem stara czy jeszcze nie. Ha ha ha
OdpowiedzUsuńA jednak wrócił Pan do wskazywania "złych informacji". Nie przypiszę sobie zasługi w tej kwestii, ale cieszę się, że mamy w niej podobne zdanie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń