1. Mazurek z Suskim. Po raz od dawna pierwszy nie użył cytatu z „Misia”. Tego o płaszczu, co to go w szatni nie ma.
Dzień doszczętnie zniszczyło mi oglądanie Europarlamentu. Przez cały czas opieprzała mnie Bożena, że ładną pogodę marnuję. Ona nie wytrzymała po jakiejś pani w czerwonym, która po angielsku opowiadała jak jest w Polsce. (Piszą, że ta pani występuje ponoć w rosyjskiej telewizji)
Dosłuchałem do debaty końca. Jakoś fascynujący byli niemieccy eurodeputowani protestujący przeciwko budowie muru na granicy z Białorusią. Nie przeszkadza im, że niemieckie służby nielegalnych migrantów wyrzucają do Polski.
No i oczywiście van der Leyen mówiąca, że przywoływanie Nord Stream 2 świadczy o braku argumentów.
Na koniec Halicki podziękował, za wsparcie w walce z PiS-owskim reżimem, w imieniu 90 procent proeuropejskich Polaków. Złą informacją jest, że spora część europejskich mediów może uwierzyć, że Halicki ma poparcie 90% polskich wyborców, a to, że nie widać tego w wynikach wyborów, to efekt jakichś machlojek.
Później była konferencja Tuska. Ogłosił sukces. Że dzięki jego niedzielnym manifestacjom Kaczyński się cofnął i kasuje Izbę Dyscyplinarną. I znowu wychodzi geniusz Prezesa. Przewidział, że będą demonstracje i się zdecydował przez te demonstracje przyszłe Izbę skasować. Parę tygodni wcześniej się zdecydował.
2. Ale tak naprawdę złą informacją jest, że wydawało mi się wcześniej że pani Spurek jest jakimś ewenementem. A nie jest. Po tej debacie wiem, że nie jest.
3. Wczorajsze cięcie krzyża trafiło do Internetu. Proces cięcia. Sprawca użył bateryjnej piły. Tzw. lisiego ogona. Z Lidla. Mamy taką samą.
Sprawca nawet się próbował maskować. Dość łatwo dał się – excusez le mot – zdeanonimizować. Wieczorem wjechała do niego Policja.
Gość jest wierzącym ateistą. Bardzo w tę religię zaangażowanym. Grupy na fejsie i wydarzenie: Ogólnopolska Akcja Likwidacji Przydrożnych Krzyży. Siedzi teraz pewnie na dołku. Złą informacją jest, że nie może zrozumieć dlaczego tam siedzi. Przecież w telewizji mówili, że trzeba opiłowywać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz