1. Za pół roku skończę pięćdziesiąt lat.
Wstałem prosto na zebranie. No i zanim się zdążyłem ogarnąć przeszyły trzy.
Najmłodszy z kotów otworzył oczy. Gdy nie śpi i nie je, to łypie. Wygląda na to, że będzie dużym kotem. Złą informacją jest, że nie wiem, z czego to wnioskuję.
2. Goście pojechali. Złą informacją jest, że nie wiem, czy użycie kołka rozporowego z serią podkładek do zamocowania nadkola było, wystarczająco do tego, by dojechać do Warszawy, dobrym pomysłem.
3. Mamy ciekawy problem w Gazecie. W miejscowych klubach piłkarskich grają żołnierze. Wielu z nich wysłano na białoruską granicę, kluby więc nie mają kim grać. Jeden z klubów, poprosił związek o przesunięcie meczów na wiosnę. Związek odmówił, bo się boi, że przez pandemię nie będzie mógł przeprowadzić rozgrywek. Więc kluby, w których są grają żołnierze mają trudno. Autor pisze, że sytuacja nietypowa. I że może pora coś wymyślić, bo nie wiadomo czy sytuacji takich nie będzie więcej. Trudno się nie zgodzić.
Dziś się generalnie dużo w pracy działo.
Przez chwilę oglądałem sejmową debatę. Tylko przez chwilę. Wystarczyło, by nie zmieniać dania o polskim parlamentaryzmie.
Od paru dni nie mam czasu na słuchanie Mazurka. I to jest zła informacja. Dziś była pani marszałek Kidawa-Błońska. Echa kilku bonmotów odbijały się po Twitterze.
Obejrzałem za to kolejny odcinek „Morning Show”. Bardzo to jest dobre.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz