1. Zrobiło się cieplej, więc Kocio znów przestał nocować w domu. Wpada się przespać. Nawet zbyt wiele nie je. Rudzia też wychodzi. Na krócej. Dr – biegnie do drzewa i wraca. Małe pewnie by chciało wyjść, ale mu się to uniemożliwia.
Byłem w Świebodzinie na targu zwanym Rynkiem. Po kapustę kiszoną. Kapusta droga. Z pięć razy droższa, niż ta, którą widziałem w Makro. Musi więc być wybitna. Kapusta droga, za to paliwo potaniało. Za gaz, w promocji zapłaciłem 3,09. Zabrałem Miśka i pojechaliśmy po Lawinę. Obniżona nie wygląda na obniżoną. Pompa nie cieknie. Wyczyszczona przepustnica i przepływomierz. Niestety wciąż jest coś nie tak z geometrią. Z nastawami, które znalazłem w sieci, coś jest nie tak. I to jest zła informacja.
2. Kupiłem w Castoramie rurkę. I wiadro. Ostatnio kupuję wiadra. Zamiast toreb. Tym razem kupiłem wiadro z ocynkowanej blachy, na popiół.
W Castoramie zaskoczyła mnie informacja o niespodziewanym głosowaniu w Sejmie. Zadziwiająco dużo ludzi wierzy, że wciąż jestem dobrze poinformowany.
Po powrocie do domu, przez moment oglądałem TVN24. Wytrzymałem jakieś siedem sekund. Nie słuchałem. Wystarczył czarny pasek.
Będzie histeria jak w sierpniu. Tylko bardziej. I to jest zła informacja.
3. Odcinek „07 zgłoś się”. Ten z Izabellą Trojanowską. Borewicz w pewnym momencie mówi, że Bożenę Walterową poznał przy jakiejś okazji. Wychodzi później z Woro, gdzie w oknach wiszą plakaty Solidarności, a odcinek miał premierę w listopadzie 1982 roku. Wtedy, to musiało robić wrażenie.
W środku nocy na TV4 idzie „Ucho prezesa”. Jakież to jest nudne. I zupełnie właściwie nieśmieszne. Człowiek się musiał wynieść z Warszawy, żeby zrozumieć, że się wcześniej „Uchem prezesa” ekscytował tylko dlatego, że wyśmiewani tam byli ludzie, których zna. Słabe to. I to jest zła informacja.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz