1. Obudziło mnie wycie UPS-ów. Zacząłem się mentalnie przygotowywać do Wigilii bez prądu, ale zobaczyłem, że od strony zewnętrznej pompy ciepła zawiewa mgiełkę. Więc skoro pompa działa – prąd jest. A skoro wyją UPS-y musiało wywalić bezpiecznik. No i wywaliło. Trudno powiedzieć co, bo jak załączyłem, to nie wywaliło znowu. I to jest zła informacja, bo gdyby wywalało – łatwiej by było co coś, co wywala znaleźć. A tak nie wiadomo, że nie wywali kiedyś znowu.
Od rana lał deszcz. Lejąc zmywał śnieg. A że śniegu było sporo – chwilę to zmywanie zajęło. Ale i tak zamiast white Christmas mamy gray Christmas.
2. Wyjeżdżając wczoraj wieczorem, wygniotłem w śniegu niezłą koronę.
Pojechałem na dworzec po Milenę. Tym razem pociąg do Gdyni przyjechał o czasie. Koparka nie pracowała. Dziurę zasypała wczoraj. Pierwsza od niepamiętnych czasów Wigilia, w którą nie musiałem jechać do sklepu. Profesjonalizujemy się najwyraźniej.
Jak co roku robiłem barszcz. Wywar z buraków + wywar z warzyw z suszonymi grybami+ kwas buraczany + czosnek + pieprz + sól + cukier. Mieszanie i szukanie smaku. Mieszałem, dolewałem, dosypywałem – i nie mogłem smaku znaleźć. I to jest zła informacja. Chyba mi się coś popsuło. Przez COVID pewnie.
3. Święta – świętami, ale usłyszałem ciekawą historyjkę z Ameryki. Otóż ponoć istnieje plan, żeby Trump wystartował w wyborach do Kongresu. Kiedy do Kongresu trafi, a to akurat ma jak w banku, zostałby Speakerem. A jako Speaker od razu by uruchomił procedurę impeachmentu. Do codziennych problemów Bidena doszłaby konieczność tłumaczenia się. Na przykład z Afganistanu. Mój ulubiony specjalista od Ameryki powiedział, że do odwołania Bidena głosów by pewnie brakło, ale utoczone niego krew mogłaby jeszcze utrudnić i tak nie tak wcale pewną reelekcję.
Złą informacją jest, że amerykańska polityka dużo mnie bardziej fascynuje niż polska. A pewnie, gdybym o amerykańskiej wiedział tyle, co wiem o polskiej, też by mnie przestała fascynować. A może jednak chodzi o konstytucję. A konkretnie o beznadziejność polskiej?
Nie wiem, a chciałbym wiedzieć
W informacji też nie wiedzą
Dokąd zmierza świat
Nie wiem, a chciałbym wiedzieć
Wesołych Świąt!
Szanowna Bożeno, Szanowny Marcinie życzymy Wam z okazji Narodzenia Bożego Dziecięcia pogodnych, rodzinnych, a skoro wspomniałeś o covidzie, zdrowych świąt, które są symbolem nadziei i radości
OdpowiedzUsuń