piątek, 10 grudnia 2021

9 grudnia 2021


 

1. Zmarzłem w nocy. Przez tę szczepionkę pewnie. Rano przyszedł Kocio. Myślałem przez chwilę, że chodziło mu o wywarcie presji celem doprowadzenia do otwarcia drzwi na taras. Jednak nie. Przyszedł. Pomiauczał. Wskoczył do łóżka i zasnął. 
Ja, niestety, musiałem wstać. Kocio spał do popołudnia. Później wyszedł na mróz. 
Mały kot sprawia wrażenie, jakby dotarło do niego ile czasu zmarnował nim zaczął biegać po domu. Wszędzie go pełno. Uwielbia też chodzić po człowieku, i to nie jest dobra informacja, gdyż pazurki ma ostre. 

2. Oglądanie z zewnątrz prezydenckich aktywności to wciąż ciekawe doświadczenie. Przyprowadzenie pani Ciechanowskiej na imprezę Bidena – mocna rzecz. U nas pewnie do mało kogo to dotrze. Ale dla Białorusinów to naprawdę coś.
Potem, wieczorem jeszcze rozmowa Biden–B9. I sygnał Białego Domu, że Biden nie poczynił żadnych ustępstw podczas rozmowy z Putinem. 
Polityka zagraniczna to bardzo ciekawa jest rzecz. Złą informacją jest, że w Polsce rozmowy o niej sprowadzają się do politycznej nawalanki. 

3. „Narcos – Meksyk”. Odcinek trzeci. Amatorska strzelanina przy dźwiękach „Enjoy the silence”. Teraz mnie prześladuje: all I ever wanted, all I ever needed is here in my arms. I to jest zła informacja, bo w młodości nie byłem depeszem. 

1 komentarz:

  1. Skoro Pan redaktor nigdy nie był depeszem może to oznacza, że w młodości szarpał struny dla szatana i to jest dobra informacja.

    OdpowiedzUsuń