1. Kosiarka, po dolaniu paliwa żwawo zabrała się do pracy. Wcześniej zalałem świeżo sporządzoną mieszanką piłę i kosę. Innymi słowy, zużyłem ostatnie zapasy postobajkowego paliwa. Przyjdzie na nowo zatankować kanistry. Mówią, że znowu przyjdzie promocja. Złą informacją jest, że dziś, do sprzętu ogrodowego lać trzeba dziewięćdziesiątkę ósemkę. Dziewięćdziesiątka piątka zbyt wiele ma ekologicznych dodatków, od których niedomagają gaźniki.
2. Pojechaliśmy do Bojadeł na prezentację pałacowego wina. Prezentacji nie było, gdyż winiarze po tygodniu walki z mrozem nie mieli siły. Czyli, że imprezy nie było, ale było miło. Kościół w Bojadłach projektował architekt Bramy Brandenburskiej. A zupełnie nie są podobne.
Z dobrych informacji, w sezonie ma jeździć autobus z Zielonej do Sławy. I ma stawać w Bojadłach. Ostani powrotny o całkiem rozsądnej godzinie.
Złą informacją jest, że się po jakiejś na drodze dziurze, zaczęła znowu świecić kontrolka klocków.
3. Kosiłem. Kosiarką i kosą. Do kosy przypięty trójząb radził sobie z całkiem, całkiem średnicy drzewkami. Niestety, przy tym, jak sobie trójząb radził, wypuszczał zadziwiająco dużo dymu.
Złą informacją jest, że to wszystko, co ściąłem powinienem wygrabić. A się mojej osobie robić tego nie chce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz