1. Właściwie cały dzień zajmowałem się porządkowaniem perymetru. Porządkowaniem po moich wczorajszych wyczynach. Czyli zbieraniem powycinanych gałęzi. I łodyg. Część udało się spalić. Nawet specjalnie nie zadymiając okolicy.
Złą informacją jest, że poza platanami, mróz dotknął był oba orzechy.
2. Bożena z Józką pojechały do Warszawy. Ja poszedłem z pieskiem. Nową trasą. Bez specjalnych przygód. Chyba tyle, że komary rypały jak w „Hydrozagadce”. Lekka zima ma też minusy.
Po powrocie ze spaceru integrowałem się z sąsiadami. Respekt, jakim darzą pieska, jest chyba większy, niż potrzeba.
3. Wieczorem zacząłem oglądać „The West Wing”. Złą informacją jest, że doświadczenie zawodowe odebrało mi przyjemność z oglądania takich seriali.
Strasznie pretensjonalnie brzmią takie oświadczenia,ale cóż poradzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz