1. Od kiedy Śniadanie stało się Kolacją, nie ma czego słuchać do niedzielnego śniadania. Można oczywiście słuchać do śniadania Kolacji, niestety, w związku ze Świętem, w piątek Kolacji nie było.
2. Przez cały dzień (a przynajmniej jego część) zajmowałem się czynnościami porządkowymi. Wywiozłem do Stołówki kolekcję rur stalowych czarnych, która została po moich konstrukcjach kominowych. Narąbałem drewna do kuchni i ułożyłem je na ganku przed drzwiami. Zwinąłem kolejne ogrodowe węże. Złożyłem lidlową szklarnię (plastikową) i nałożyłem ją na araukarię, usunąłem kilka pozostałości po panach budowniczych kominków. No i jeszcze rozrzuciłem wiadro nawozu (jakiegoś azotu), który dostałem od sąsiada Tomka, gdyż mu się za dużo nasypało. A, i spaliłem dwa kartony. Słowem narobiłem się jak rzadko.
A wszystko słuchając na Audiotece „Ognia” Marcina Ciszewskiego. Słuchając, zastanawiałem się dlaczego to robię, skoro autor nie odrobił zadania domowego. Podczas stanu nadzwyczajnego nie przeprowadza się wyborów. Autor oczywiście może wszystko, może bohaterów przenosić w czasie, może przeprowadzić atak kosmitów, zderzyć Ziemię z Księżycem, ale to wszystko się musi trzymać kupy. Inaczej, szkoda czasu.
3. Mieliśmy wieczorem gościa. Piesek uwielbia ludzi i nie rozumie, dlaczego ludzie nie chcą się z nim bawić na jego warunkach. Zaczęliśmy wcześniej oglądać „Accidental Hero”. Teraz takich filmów nie robią. Okazało się, że ta sepleniąca aktorka, to siostra Johna Cusacka.
Gość poszedł, do filmu nie wróciliśmy, gdyż w międzyczasie cały się nam przypomniał.
Po wymianie oleju w audi, wyjechałem wyposażony w instrukcję resetu inspekcji olejowej, którą pan mechanik wydrukował z systemu Boscha. Nie działała.
Wpadłem na pomysł, żeby zapytać kogoś inteligentnego. Zapytałem ChatGPT. Wskazał rozwiązanie. Może nie za pierwszym razem, ale skutecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz