1. Spałem do południa. I wstałem właściwie zdrowy, a kładłem się spać zdecydowanie chory. Na tyle zdrowy, że aż postanowiłem odkurzyć samochód. Cóż, dość szybko się okazało, że bateria w odkurzaczu się wyczerpała. Więc odkurzać będę pewnie jutro. A to zła informacja, bo – jak mówią – niedzielna praca w gówno się obraca. Ale czy odkurzanie samochodu to praca?
2. Idąc na spacer z pieskiem odsłuchałem kolacji Mellera. Bez Mellera. Za to z Dymkiem. Jednym z głównych tematów była owacja PiS-owskich posłów. Ta dla Trumpa. Dla wszystkich to była – excusez le mot – murzyńskość. Nikt nie zauważył prostej w sumie rzeczy. Otóż niekoniecznie musiało chodzić o wyrażanie miłości wobec nowego prezydenta USA, mogło chodzić o to, że przedstawiciele niemiłosiernie panującej nam władzy bardzo wyraźnie stali po stronie antytrumpowej. A PiS-owscy posłowie z taką euforią wyrażali radość, że przedstawicielom niemiłosiernie panującej nam władzy nie wyszło.
A co do – excusez le mot – murzyńskości. Czy nie większą jest kłamanie w żywe oczy, że się czegoś nie powiedziało, bo za oceanem wygrał nie ten kandydat co trzeba? Tego też nikt z uczestniczących w kolacji nie zauważył. I to jest zła informacja.
3. Postanowiłem wymienić sworzeń górnego wahacza. By to zrobić, najpierw musiałem wyprowadzić kosiarkę, by to zrobić, najpierw musiałem załadować akumulator, a wcześniej, wymienić w kosisku mocowanie środkowego noża.
Na youtubie pan wymienił sworzeń w niecałą minutę. Film, co prawda, przyspieszył, ale i tak wydawało się to proste.
Najpierw odkręciłem koło, później podniosłem samochód, później oparłem go na klocku, gdyż nie mogłem znaleźć koziołków, później odkręciłem śrubę sworznia, później próbowałem ten sworzeń wyciągnąć ze zwrotnicy. Nie poszło. Poszedłem więc po posiłki. Sąsiad Tomek i sąsiad Piotrek. Po pół godzinie walki się udało. Później podjęliśmy próbę wyciągnięcia sworznia z wahacza. Nie szło. Kupiony na allegro chiński ściągacz okazał się ściągaczem pełnym współczucia dla ściąganych rzeczy. Znaczy, sam się krzywił, biorąc na siebie sporą część energii.
Poszedł w ruch palnik. Po rozgrzaniu wahacza sworzeń dał się namówić na porzucenie swojego dotychczasowego miejsca. Założenie nowego to była łatwizna.
W każdym razie to, co pan na youtubie robił sam przez niecałą minutę, my, we trzech robiliśmy godzin trzy.
Złą informacją jest, że powinienem szybko wymienić sworzeń górny z drugiej strony. I może dolne też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz