1. Więc Kocio wrócił koło pierwszej. Wytrzymał ze dwie godziny, później postanowił wyjść znowu. Darł się, jakby go ze skóry obdzierano. Bezlitośnie spałem. W końcu jednak mnie dobudził. Poparzyłem na telefon – przed piątą. Czyli po zmianie czasu – przed szóstą. Więc można się ruszyć. Wypuściłem go, dołożyłem do kominka. Poszedłem do kuchni – zmywarka działa. Czyli coś jest nie tak. Kiedyś producenci zmywarek się chwalili tym, że mogą szybko umyć. Dziś jest odwrotnie. Chwalą się, że mogą umyć powoli.Za to w minimalnej ilości wody, prawie nie używając prądu. Z tym, że to miało być trzy i pół godziny. Nie cztery i pół. Wtedy dotarło do mnie, że zegar w telefonie się zdecydowanie przestawił. No i jest starego czasu przed czwartą. Czyli mogę iść spać. I poszedłem. Wstałem dwie godziny później. Kocio wrócił, kiedy nieprzestawiony zegar wybijał ósmą.
Potem znowu poszedł, potem wrócił, potem poszedł, potem wrócił, no i ciągle się darł. Wieczorem poszedł – jak to mówią – na ament.
2. „Ósmy dzień tygodnia”. Wirus brytyjski mógł się do polski dostać wyłącznie z Wielkiej Brytanii. Logiczne nie? Gdyby przyszedł przez Niemcy, czy Czechy – przestałby być brytyjski. Róża Thun stwierdziła, że sprywatyzowane szpitale nie są gorsze niż państwowe. Potem się poprawiła – że chodziło jej o skomercjalizowane.
Piętnaście kilometrów ode mnie jest szpital, który najpierw został skomercjalizowany, a później sprzedany wraz z całym majątkiem pewnej spółce. Pierwszy w Polsce.
Po tym powiedziała, że robienie polityki na pandemii to coś obrzydliwego. Dzień po tym jak Platforma ogłosiła, że uzdrowi Polskę.
Cóż, kiedyś zakolegowany z panią Różą od lat wielu kawaler OOB powiedział: przecież nie kochaliśmy jej za inteligencję.
Stankiewicz najpierw powiedział, że TK wypowiedział się w sprawie Antykomora. Kiedy Wróblewski powiedział mu, że wyrok TK był w 2011. Wtedy zaczął udawać, że nie mówił coś odwrotnego. Ale generalnie program chyba się robi coraz ciekawszy.
Arłukowicz u Piaseckiego znowu wyjechał z niekupionymi szczepionkami. Powiedział, że skoro Polska nie kupiła, to kupili inni. Piasecki zdziwił się, bo nie widać tych szczepionek w statystykach szczepień. Nic dziwnego, że nie widać, skoro dostarczone mają być w przyszłym roku. Jak to było? Robienie polityki na pandemii to coś obrzydliwego?
Na koniec jeszcze Arłukowicz zażądał by na Narodowym rozbudować instalację do podawania tlenu. Ja tam w obu szpitalach tlen dostawałem z butli. Nie było to dla personelu specjalnie wygodne, ale – jak widać – zadziałało.
3. Cały dzień spędzony na niczym. Publiczna pokazała odcinek „07 zgłoś się” z Dziewulskim spuszczanym na linie z Mi-8 na pakę kraza. Złoczyniec strzela z bliska kilka razy do Dziewulskiego. Kamizelka (biała) zakładana na moro ani chybi musiała zadziałać, bo Dziewulski pojawi się jeszcze i innych odcinkach.
O ile mnie pamięć nie myli – przy kręceniu innego odcinka, na Okęciu zginął jeden z „chłopców Dziewulskiego”. Naprawdę zginął. Nie tylko w filmie. Dziewulski w filmie skomentował to jakoś. Taka robota – albo coś w tym stylu.
Kocio wrócił. Zjadł. I znowu poszedł. Gdyby chciał wrócić – będzie musiał zaczekać do rana.