Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Siedem. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Siedem. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 29 marca 2022

28 marca 2022


1. Lewicki u Mazurka. Mam wrażenie, że w pewnym momencie do Roberta dotarło, że Lewicki to jednak amerykanista, więc to, co ma do powiedzenia nie ma specjalnego znaczenia. I skończył rozmowę. 
W związku z niewyraźnym samopoczuciem zrobiłem sobie test. Wyszedł negatywny. Złą informacją jest, że po raz pierwszy – a testów robionych miałem kilkanaście – rozkrwawiłem sobie nos. Taka przygoda na koniec pandemii. 

2. Po serii porannych urzędowych spotkań udałem się z Einarem do Muzeum Powstania Warszawskiego. Przyjęło mnie aż trzech dyrektorów. Było, jak zwykle, interesująco. Dyrektorowi Ołdakowskiemu przybyło pamiątkowych desek. Pochwalił się oprawioną jedną trzecią przeciwpancernego pocisku z Leoparda. Ale nie ma wciąż dedykowanej armatki z odłamków. 
Odkryłem, że naprzeciw Muzeum jest Muzeum Nurkowania. Dyrektor Ołdakowski powiedział że Muzeum Nurkowania korzysta z lokalizacji – często trafiają tam goście, którzy się nie dostaną do jego muzeum. 
Do domu wróciłem z Azamatem. Ciekawe, czy istnieje lingua franca Środkowej Azji. I nie chodzi mi o rosyjski. Czy są jakieś (arabskie?) słowa, które wszyscy rozumieją. Azamat zapytał, że może odebrać telefon. Dzwoniła jakaś pani. Wcześniej Einar rozmawiał bez pytania. Z jakimś panem. Kolejny język, z którego nic nie rozumiem. I to jest zła informacja. 

3. Wywiązałem się z ubiegłorocznego zobowiązania. Z rok temu prawie, głupio się założyłem z Konradem Piaseckim i przegrałem. 
Później spotkałem się z urzędnikiem wysokiego szczebla, który wpadł na chwilę w drodze na pogrzeb. Dość nietypowy, gdyż nieboszczyk zmarł był dwa lata temu. Później z urzędnikiem nieco niższego szczebla zjedliśmy po placku w „Prodiżu Warszawskim”. Jadałem lepsze. I to jest zła informacja, gdyż restaurację poleca TripAdvisor. 
A naprawdę złą informacją jest, że zamiast iść spać, oglądam „Siedem”. A to nie ma sensu, bo i tak za chwilę przerwę, bo nie chcę oglądać finału. 


 

sobota, 29 stycznia 2022

28 stycznia 2022


1. Kocia nie było całą noc. I pół dnia. W końcu wrócił. Jak go długo nie ma wychodzi po niego Rudzia. I zwykle go przyprowadza. Czytałem kiedyś, w nieodżałowanym miesięczniku „Malemen”, wywiad z psychologiem, który mówił, że ludzie widzący w zachowaniach zwierząt zachowania ludzkie nie są zbyt mądrzy. Ale co ja na to poradzę, że w Rudzi dokładnie obwąchującej wracającego do domu Kocia widzę żonę, która sprawdza wracającego, po przedłużającej się nieobecności, męża.
Przeczytałem rano, że „Elle Man” został zamknięty przez Burdę. I to jest zła informacja. Przy okazji wykończono też „Focus” i „Samo zdrowie”. 

2. Tak samo, jak wczoraj mieliśmy pojechać na północ. Tak samo nie wyszło. Z tą różnicą, że dojechaliśmy do Świebodzina. Kupiliśmy ukraiński chrzan, wpadliśmy na chwilę do „Atelier u Iwonki”. Pan od kosiarek nie zrobi mi porządku ze Stigą, bo ma z kręgosłupem problem. I to jest zła informacja. Może pod koniec lutego dojdzie do siebie. W Lubinicku namierzyliśmy stolarza. Później jeszcze jednego w Skąpem. Istnieje więc szansa, że coś zrobimy z oknami. 

3. Uwielbiam spać przed telewizorem. Nie mam teraz na to czasu. I to jest zła informacja. Dziś wyjątkowo zasnąłem w połowie „47 roninów”, a obudziłem się chwilę po początku „Siedem”. Przez chwilę próbowałem jakoś połączyć wątki. Nie wiedzieć czemu – nieskutecznie.