1. Wymieniłem jednego volkswagena na
drugiego, czyli Tuarega na Passata. Tuareg bardziej niż w porządku.
Passat kombi. Passatem pojechałam na Pragę. Konkretnie na Mińską,
przy której była konwencja podsumowująca kampanię kandydata
Dudy.
Niby miałem słuchać przemówień,
ale zadzwonił dyrektor Ołdakowski i zamiast słuchać zająłem się
knuciem. Ale zanim się zająłem knuciem dyrektor Ołdakowski
oznajmił mi, że Negatywy są depresyjne. I – tak właściwie –
słabe. I to jest zła informacja, bo i bez tego przez głowę
przechodziła mi parę razy myśl, żeby przynajmniej do niedzieli
zawiesić pisanie.
2. Przez cały dzień i część nocy
zajmowałem się geopolityką. I to jest zła informacja, bo przez tę
geopolitykę nie pojechałem do Wrocławia na prezentację
elektrycznych volkswagenów. Samochody ponoć świetne a towarzystwo
doborowe. Ważne, że problem geopolityki udało się rozwiązać.
3. Aktor Poniedziałek wygłosił
oświadczenie na fejsbuku, że kiedy Duda zostanie prezydentem, w
szkołach przestaną uczyć o Darwinie. Wpis podało dalej wielu –
wydawać by się mogło – rozsądnych ludzi.
Wzmożenie na fejsbuku jest szaleńcze.
Towarzystwo chce uratować Polskę przed PiS-em. Nie zauważając, że
to, co przez ten PiS rozumieją stoi za prezydentem Komorowskim. Stoi
w osobach ministra Kamińskiego, mecenasa Giertycha i innych.
Nikt z towarzystwa nie zauważa, że
minister Kamiński walczy z PiS-em, cytując swoje własne słowa z
czasów, kiedy w PiS-ie jeszcze był. I to jest zła informacja.