1. Platforma Obywatelska wyciągnęła
za śmietnika projekt przepisów, wedle których mandat za fotoradar
płaciłby właściciel samochodu – Państwo nie szukałoby sprawcy
wykroczenia. Wyciągnęła ze śmietnika, do którego wrzucił te
przepisy Trybunał Konstytucyjny. Przed laty. Trybunał, do którego
wysłał je prezydent Kaczyński.
Dzisiaj prezydent nazywa się Komorowski, więc mała szansa, żeby zrobił to samo. Znaczy też je do Trybunału wysłał. I to jest zła informacja.
2. Umówiłem się z kolegą pod empikiem przy rondzie de de Gaulle’a. Więc znowu przeszedłem pod biurem komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Panowie robotnicy przyklejali do okna folię z napisem „Wybierz zgodę i bezpieczeństwo”. Szło im to opornie. W środku, za oknem jakaś pani jadła coś z plastikowej tacki. Na zewnątrz nie było pana, który zbierał podpisy. Zebrali 250 tys. Zasadniczo PKW sprawdza pierwsze 100 tys., więc następne można wpisać z palca, więc nie trzeba przed biurem zaczepiać ludzi. Interesujące ile podpisów zbierze PSL i dlaczego nie 50 milionów.
Wcześniej, przy Hożej widziałem jakieś kwiatki. Chyba przebiśniegi.
Dzisiaj prezydent nazywa się Komorowski, więc mała szansa, żeby zrobił to samo. Znaczy też je do Trybunału wysłał. I to jest zła informacja.
2. Umówiłem się z kolegą pod empikiem przy rondzie de de Gaulle’a. Więc znowu przeszedłem pod biurem komitetu wyborczego Bronisława Komorowskiego. Panowie robotnicy przyklejali do okna folię z napisem „Wybierz zgodę i bezpieczeństwo”. Szło im to opornie. W środku, za oknem jakaś pani jadła coś z plastikowej tacki. Na zewnątrz nie było pana, który zbierał podpisy. Zebrali 250 tys. Zasadniczo PKW sprawdza pierwsze 100 tys., więc następne można wpisać z palca, więc nie trzeba przed biurem zaczepiać ludzi. Interesujące ile podpisów zbierze PSL i dlaczego nie 50 milionów.
Wcześniej, przy Hożej widziałem jakieś kwiatki. Chyba przebiśniegi.
Dotarłem pod empik. Kolega zadzwonił,
że się spóźni. Oglądałem sobie ludzi przechodzących przez
rondo. I pięciu policjantów pod palmą. Jeden nawet miał motocykl.
Zacząłem się bawić moją nową zabawką. Note4. Ćwiczę się w pisaniu (rysikiem) tak, by działało rozpoznawanie pisma. [początek wczorajszych Negatywów tak zapisałem] jest to o tyle trudne, że od paru lat zasadniczo ręcznie nic nie piszę.
Szło mi całkiem nieźle dopóki nie przyszła cygańska orkiestra dęta i zaczęła grać. Pisanie, pilnowanie by przy tym nie wystawiać języka i niesłuchanie cygańskich dętych blaszanych naraz to dla mnie już zbyt wiele. I to jest zła informacja.
3. Sformatowałem sobie dysk, na którym wcześniej zbierałem wszystkie seriale i filmy do obejrzenia.I to jest zła informacja. Drugi raz w życiu zrobiłem coś takiego. W związku z tym zaczęliśmy oglądać drugą serię „Znudzonego na śmierć”. I to właściwie strasznie śmieszny film. Zasadniczo cieszę się, że nie jestem nowojorskim trzydziestolatkiem. [jeżeli życie nowojorskich trzydziestolatków jest wypadkową seriali „Znudzony na śmierć”, „Dziewczyny” i „CSI New York”]
Zacząłem się bawić moją nową zabawką. Note4. Ćwiczę się w pisaniu (rysikiem) tak, by działało rozpoznawanie pisma. [początek wczorajszych Negatywów tak zapisałem] jest to o tyle trudne, że od paru lat zasadniczo ręcznie nic nie piszę.
Szło mi całkiem nieźle dopóki nie przyszła cygańska orkiestra dęta i zaczęła grać. Pisanie, pilnowanie by przy tym nie wystawiać języka i niesłuchanie cygańskich dętych blaszanych naraz to dla mnie już zbyt wiele. I to jest zła informacja.
3. Sformatowałem sobie dysk, na którym wcześniej zbierałem wszystkie seriale i filmy do obejrzenia.I to jest zła informacja. Drugi raz w życiu zrobiłem coś takiego. W związku z tym zaczęliśmy oglądać drugą serię „Znudzonego na śmierć”. I to właściwie strasznie śmieszny film. Zasadniczo cieszę się, że nie jestem nowojorskim trzydziestolatkiem. [jeżeli życie nowojorskich trzydziestolatków jest wypadkową seriali „Znudzony na śmierć”, „Dziewczyny” i „CSI New York”]